KS Mszczonowianka

Czwarta liga w walce z wirusem...

19 października 2020, godz. 18:07, 441 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

 Wirus znowu próbuje pokrzyżować szyki czwartoligowcom. W 12. kolejce odwołane zostały mecze Mazura Karczew z Józefovią i Bzury Chodaków z Kasztelanem Sierpc. Na rozegranie czekają też jeszcze inne zaległe spotkania: KS Warka - Tygrys Huta Mińska, Wilga Garwolin - Pilica Białobrzegi oraz Sparta Jazgarzew - Mazur Karczew.

W grupie południowo-wschodniej, prowadząca w tabeli Mazovia Mińsk Mazowiecki zremisowała na wyjeździe z Mazowszem Grójec 1:1. Bramki w tym spotkaniu padły już w pierwszym kwadransie. Gospodarze prowadzili po strzale Daniela Złocha, a do remisu z rzutu karnego doprowadził Michał Bondara. W drugiej połowie Mazovia miała szansę na zgarnięcie kompletu punktów, ale nie wykorzystała kolejnej jedenastki. Tym razem w pojedynku z Michałem Bondarą lepszy okazał się bramkarz Mazowsza Kacper Filewski. Piłkarze z Mińska Mazowieckiego nadal są liderem ale mają tylko punkt przewagi nad Pilicą Białobrzegi. Drużyna Tomasza Grzywny w zaległym meczu rozegranym w środę, pokonała na wyjeździe Podlasie Sokołów Podlaski 4:1, a teraz na boisku w Trąbkach wygrała z Tygrysem Huta Mińska 3:1. Gole dla Pilicy zdobyli Konrad Paterek, Kamil Czarnecki oraz Michał Kucharczyk, dla Hutnika trafił Kacper Piętka. Dobrze spisał się też Oskar Przysucha, który pokonał Wilgę Garwolin 5:1. Ekipa z Garwolina prowadziła po uderzeniu Sebastiana Papiernika, ale potem do siatki trafiali już tylko gospodarze. Dwie bramki Dla Oskara strzelił Patryk Czarnota, a pozostałe: Piotr Kornacki, Damian Kołtunowicz i Tomasz Janiszewski. Bardzo ciekawe spotkanie odbyło się również w Radomiu, gdzie Zamłynie pokonało Warkę 4:3. Goście prowadzili po strzale Adama Pędzikowskiego, ale błyskawicznie wyrównał Kamil Oparcik. Jeszcze przed przerwą kolejne dwa gole dla Zamłynia zdobyli Mateusz Midziołek oraz Oskar Bawor. Na początku drugiej połowy gospodarze zostali w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Dominika Woźniaka. Mimo tego w 60. minucie Mateusz Kubica podwyższył na 4:1. Warka odpowiedziała golami Adama Pędzikowskiego oraz Filipa Kacperkiewicza.

  W grupie północno-wschodniej na fotel lidera wróciła Mławianka. Drużyna prowadzona przez trenera Ryszarda Milewskiego na swoim boisku wysoko pokonała KS Łomianki 8:1. Cztery gole dla ekipy z Mławy zdobył Szymon Masiak, dwie Mateusz Stryjewski a pozostałe Patryk Piasecki oraz Michał Stryjewski. W najciekawszym meczu tej kolejki Huragan Wołomin zremisował u siebie ze Świtem Staroźreby 1:1. Mimo trudnych warunków atmosferycznych mecz mógł się podobać. Prowadzenie dla Świtu w 10. minucie uzyskał Rafał Trakul, po półgodzinie gry wyrównał Kamil Żmuda. Gospodarze kończyli w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Mateusza Augustyniaka. W innym ciekawym spotkaniu, rezerwy Wisły Płock wygrały na wyjeździe z zespołem KS CK Troszyn 2:1. Gospodarze objęli prowadzenie w 66. minucie po strzale wprowadzonego z ławki rezerwowych Dominika Dzwonkowskiego. Nafciarze ruszyli do odrabiania strat i już kilka chwil później Titas Milasius został sfaulowany w polu karnym przez Przemysława Modzelewskiego, a jedenastkę pewnie wykorzystał Adrian Szczutowski. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie gry zdobył też drugiego gola dla zespołu z Płocka. Gospodarze reklamowali w tej sytuacji spalonego ale sędzia nie przerwał gry uznając, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Do czołówki doskoczył MKS Przasnysz, który po bramkach Macieja Smolińskiego i Szymona Kamińskiego wygrał na wyjeździe 2:1 z Makowianką. Dla zespołu z Makowa Mazowieckiego trafił Kacper Matusiak. Hutnik Warszawa zremisował w Żurominie z Wkrą 1:1. Obie bramki w tym meczu padły po strzałach... samobójczych. Najpierw do swojej bramki trafił Bartłomiej Żelazny, a następnie obrońca Hutnika Erwin Nowik.

  W grupie centralnej aż 13 goli padło w meczu rozegranym na boisku w Rembertowie. Escola Varsovia przegrała z Victorią Sulejówek 4:9. Już do przerwy piłkarze z Sulejówka prowadzili 5:0. Gole dla zespołu trenera Łukasza Ryczkowskiego zdobyli: Mateusz Wysokiński, Stanisław Ławcewicz-Musialik, Julian Świątek, Bartłomiej Szulim oraz Ernest Słupski. Po zmianie stron celnym strzałem odpowiedział Piotr Wrzeszcz, ale potem znowu lepsza była Victoria. Kolejne trzy trafienia dla gości dołożył Ernest Słupski, a raz bramkarza Escoli pokonał Kamil Wróbel. Zawodnicy z Tarchomina walczyli do końca o poprawę wyniku i mimo że przegrywali już 1:9, to w końcówce zdobyli jeszcze trzy bramki po strzałach Damiana Sędzikowskiego, Szymona Szulca i Jana Bąka. Prowadząca w tabeli Ząbkovia wygrała na wyjeździe z Ożarowianką 2:0 po golach Eryka Agnyziaka i Konrada Budka. Niespodziewanej porażki na własnym boisku doznało MKS Piaseczno, które uległo rezerwom Znicza Pruszków 0:2. Faworyzowani gospodarze rozpoczęli z animuszem, ale brakowało im wykończenia akcji. Młodzi piłkarze z Pruszkowa byli skuteczniejsi. W 35. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bartłomieja Grudzińskiego, piłkę do siatki skierował Hubert Sobieraj. Po przerwie Piaseczno miało najlepszą okazję do zdobycia gola. Po faulu Mateusza Jelińskiego na Kamilu Matulce arbiter podyktował rzut karny dla miejscowych. Strzał Szymona Wiejaka obronił jednak Filip Wysocki. W 70. minucie drugiego gola dla pruszkowskiej młodzieży (w składzie Znicza byli tylko nastolatkowie) zdobył Krystian Tabara. Siódmy raz z rzędu przegrało Okęcie Warszawa. Tym razem Lotnicy ulegli przy Radarowej ekipie z Raszyna 0:5. Po dwa razy trafili Krzysztof Pikus i Tomasz Pietrzak, a wynik ustalił Kamil Szabłowski.

 

Źródło: mzpn.pl

 


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.