KS Mszczonowianka

Niespodziewaną klęską Mszczonowianki 0:4 zakończył się wyjazdowy mecz ze Zwolenianką Zwoleń.

Mszczonowianka fatalnie weszła w mecz, bowiem już po 20 minutach było 2:0 dla gospodarzy. Pierwsza bramka padła po kontrze w wyniku łatwej straty, druga przy biernej postawie naszej obrony w polu karnym. Po stracie drugiej bramki mszczonowianie zaczęli grać trochę lepiej, ale okazje które stworzyli nie zakończyły się choćby jednym celnym strzałem na bramkę. Nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarzem Zwolenianki uderzenia przechodziły wyraźnie obok bramki. Do przerwy podopieczni Dariusza Cackowskiego wypracowali sobie 3 doskonałe okazje, ale miejscowi nie pozostawali dłużni i oni również mieli dwie dogodne szanse, by rezultat podwyższyć

- Po przerwie liczyłem, że drużyna zmieni swoje oblicze, zacznie grać lepiej i wreszcie wykorzystywać sytuacje – powiedział trener Cackowski. - Powtórzyła się jednak sytuacja z pierwszej połowy i znów straciliśmy 2 bramki po ładnych akcjach gospodarzy. W tym momencie przeprowadziłem od razu 4 zmiany w naszym zespole. Drużyna stworzyła sobie kolejne sytuacje, ale te nie zakończyły się choćby honorową bramką. Gospodarze nadal wyprowadzali kontrataki, a przynajmniej 2 z nich były bardzo groźne. Wynik do końca już nie uległ zmianie i mecz można opisać jednym słowem - „katastrofa”. To zadziwiające jak bardzo drużyna może zmienić swoje oblicze w ciągu tygodnia. Bramki traciliśmy bardzo łatwo i brak było determinacji w grze defensywnej. Z kolei pod bramką przeciwnika niemoc strzelecka była straszna. Po takiej kompromitacji drużyna musi pokazać ambicję i dużo lepszą grę w następnym meczu, a poszczególni zawodnicy udowodnić, że zasługują na grę w tym klubie. To ostre i gorzkie słowa, ale po czymś takim co miało miejsce w piątek trudno przejść obok tego spokojnie.

Zwolenianka – Mszczonowianka 4:0 (2:0)

Mszczonowianka: M. Czarnecki - Skórzyński, Pastewka, Szczęsny, Siwirski (60' Sobański ), Pociech, Pakos (60' P. Czarnecki), Przemysław Jakóbiak, Paweł Jakóbiak (60' Dąbrowski ), Łojszczyk, B. Czarnecki (60' Cackowski).