KS Mszczonowianka

Z powodu chorób trener,Bartek Czarnecki nie mógł skorzystać z kilku zawodników i do Ursusa zespół ze Mszczonowa pojechał w mocno okrojonym składzie.

Pierwsza połowa znakomicie zaczęła się dla drużyny gości. Indywidualną akcją popisał się Kacper Szymanowski, który ominął 3 zawodników Ursusa i ładnym strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi. Niestety, po tej akcji Mszczonowianka oddała inicjatywę i przez następne 15 minut to RKS stwarzał zagrożenie pod naszą.  W 20 minucie błąd całej linii defensywnej wykorzystał napastnik "traktorków" i płaskim strzałem pokonał dobrze dysponowanego tego dnia Dawida Wacławka. Do końca I połowy to Ursus miał optyczną przewagę, ale nie potrafił udokumentować jej golem.

Druga połowa, tak jak i pierwsza rozpoczęła się w świetnym stylu dla chłopców ze Mszczonowa. Najpierw Jakub Przybył ponownie dał Mszczonowiance prowadzenie, a następnie ten sam zawodnik podwyższył na 3:1, wykorzystując fenomenalne podanie Karola Wijatyka. Mszczonowianka przez pierwsze 10 minut drugiej połowy praktycznie nie schodziła z połowy rywala, lecz zawodnicy za wcześnie uwierzyli, że ten mecz jest już wygrany. W 60 minucie po koronkowej akcji Ursus strzelił bramkę kontaktową. Od tego momentu Mszczonowianka głęboko się cofnęła i ograniczyła się do wybijania piłki. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a duży wpływ na to miał Dawid Wacłaek, który popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami oraz dopisywało mu szczęście, gdyż drużyna z Warszawy kilkakrotnie obijała słupki i poprzeczki naszej bramki. Po bardzo emocjonującym meczu Mszczonowiace udało się jednak wywieźć  komplet punktów.

RKS Ursus '03 - Mszczonowianka '03 2:3 (1:1)

Skład: Dawid Wacławek - Mateusz Adamczyk, Kacper Szymanowski, Jakub Cyrkanowicz, Jakub Wiśniewski, Karol Wijatyk, Jakub Przybył, Filip Kociszewski, Kacper Stusiński, Karol Wiśniewski, Wiktor Wojtczak.