KS Mszczonowianka

W rozegranym w sobotę 20 kwietnia w spotkaniu 24 kolejki piłkarskiej IV ligi mazowieckiej zespół Mszczonowianki po raz kolejny udowodnił wszystkim, że jest jedną z nielicznych drużyn, która ma receptę na pokonanie zespołu Wisły II Płock. Tym razem podopieczni Piotra Kocęby wygrali w Płocku 2:1. Bramki zdobyli: Piotr Ćwikowski i Władysław Bobrow

Przystępując do meczu z liderem w Płocku wszyscy we Mszczonowie wiedzieli, że jest to ich trzeci mecz nie dość, że wymagającym rywalem ale jeszcze najlepszą jak do tej pory drużyną w całej lidze. Jednak z drugiej strony nie było się czego bać, ponieważ w poprzednich sezonach to Mszczonowianka była drużyną lepszą okazując swoją wyższość na boisku. Jak się później okazało również i teraz podopieczni Piotra Kocęby udowodnili swoją wyższość

Od początku spotkania nie mający nic do stracenia a wiele do zyskania goście ze Mszczonowa narzucili swój styl gry rywalom ale to właśnie zespół Wisły jako pierwszy miał szansę zdobyć bramkę. W 16 minucie po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego i wybiciu obróńców ta trafia pod nogi celny strzał oddał Radosław Cielemęcki a dobitka Jakuba Miarki były nieskuteczna. Później jednak to goście ze Mszczonowa powoli zaczęli opanowywać sytuację co zostało potwierdzone zdobyciem bramki w 36 minucie. Właśnie w tej minucie po centrze Jakuba Przybyła w pole karne precyzyjnym strzałem głową Piotr Ćwikowski otworzył rezultat tego meczu i Mszczonowianka objęła prowadzenie 1:0.

Gdy wydawało się, że podopieczni Piotra Kocęby dadzą radę przetrzymać napór rywala to niestety dla nich w 42 minucie ambitnie walczący płoccanie doprowadzili do remisu 1:1. Bartosz Zynek zagrał do Radosława Cielemęckiego, którego strzał obronił bramkarz drużyny przyjezdnej Daniel Leszczyński ale przy dobitce Dawida Krzyżańskiego był już bezradny. Do przerwy w Płocku mieliśmy remis 1:1.

Po przerwie lepiej w mecz weszli Mszczonowianie, którzy znów zaskoczyli swoich rywali. Tym razem w 55 minucie. Właśnie w tej minucie po zagraniu Piotra Ćwikowskiego do Dawida Jarczaka ten zagrał w piłkę w pole karne a tam niepilnowany precyzyjnym strzałem głową nominalny obrońca Władysław Bobrow zdobył drugą bramkę dla gości.

Od tego momentu gracze Wisły zostali zmuszeni do gry ofensywnej i z każdą upływającą minutą próbwali odrobić straty i przechylić szalę tej rywalizacji na swoją kolej. Czas mijał a jak nie udało im się zdobyć bramki tak dalej też był z tym problem. Najlepszą okazję w drugiej połowie Wisła stworzyła w 85 minucie, kiedy to po centrze z rzutu rożnego najpierw celny strzał w kierunku bramki oddał Jakub Miarka a dobijający Aleksander Pawlak posłał piłkę prosto w ręce bramkarza.

Ostatecznie jednak mecz zakończył się zwycięstwem gości ze Mszczonowa 2:1, którzy potwierdzili, że w ostatnim czasie są jedną z niewielu drużyn, która wie jak wygrać z drużyną z Płocka. Za tydzień drużyna Mszczonowianki będzie mieć szansę na kolejną zdobycz punktową. Tym razem na własnym stadionie. Przeciwnikiem będzie broniąca się przed spadkiem do V ligi Marcovia Marki. Spotkanie to odbędzie się w sobotę 27 kwietnia i rozpocznie o godzinie 12:00.

Skład Wisły: Piotr Zieliński, Grzegorz Wawrzyński, Szymon Leśniewski(46'Patryk Leszczyński), Łukasz Mościcki(59'Jakub Witek), Milan Špremo, Jakub Miarka, Bartosz Zynek(79'Dawid Jabłoński), Aleksander Pawlak, Marcin Więckowski, Radosław Cielemęcki, Dawid Krzyżański(94'Filip Lodziński)

Skład Mszczonowianki: Daniel Leszczyński, Władysław Bobrow, Piotr Petasz, Jakub Skibiński, Władysław Tsurkan(87'Jakub Sokołowski), Dawid Jarczak, Jakub Przybył(75'Leon Falecki), Piotr Ćwikowski(68'Łukasz Racis), Damian Pociech, Patryk Kubicki(68'Paweł Gierach), Gracjan Grot(75'Pawło Paduk)

Wisła II Płock – Mszczonowianka 1:2(1:1)

bramki: Dawid Krzyżański – Wisła; Piotr Ćwikowski, Władysław Bobrow - Mszczonowianka

żółte kartki: Łukasz Racis – Mszczonowianka

czerwona kartka: Łukasz Racis – za 2 żółte - Mszczonowianka