Niesamowity mecz w Przysusze. Bez happy endu.
04 listopada 2017, godz. 20:27, 269 wyświetleń
Ten mecz z pewnością zapisze się w historii obu klubów, niestety złotymi zgłoskami tylko w przypadku Oskara Przysucha. Trudno w to uwierzyć, ale Mszczonowianka prowadząc do 77 minuty 3:0... zeszła z boiska pokonana!
Gdy Piotr Cudny (53'), Marcin Gregorowicz (61') i Daniel Dylewski (66') trafiali do siatki gospodarzy zapewne nie wielu kibiców wierzyło, że drużynę Oskara stać na podniesienie się po takim nokdaunie. Okazało się jednak, że niemożliwe nie istnieje i gdy na zegarze wybiła 77 minuta miejscowi zdobyli bramkę na 1:3, a w ciągu kolejnych 7 minut... dołożyli jeszcze 3 trafienia i ostatecznie zgarnęli komplet punktów!
Oskar Przysucha - Mszczonowianka 4:3 (0:0)
Mszczonowianka: Stawiarski - P. Wójcik, Chukwuemeka, Worach, Marciniak - Cudny (81' Pociech), Gliński, S. Janik, Dylewski, Sosnowski (85' Koziarski) - Gregorowicz
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.