KS Mszczonowianka

Panie przegrały z liderem

03 kwietnia 2017, godz. 19:26, 320 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Od porażki z Orlętami Baboszewo 0:4 zaczęły rundę wiosenną piłkarki Mszczonowianki.

O porażce podopiecznych Bartłomieja Czarneckiego zadecydowała słabsza postawa w II połowie, bowiem do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Pierwsze 45 minut to wyrównana walka, z lekkim wskazaniem na zespół gospodyń. Miejscowe stworzyły dwie znakomite sytuacje bramkowe, ale obronną ręką w  wychodziła z nich Aleksandra Zgórzak. Ze strony Mszczonowianka szczęścia próbowała między innymi Klaudia Bodecka, ale jej uderzenie było niecelne. Do przerwy 0:0.

Drugą połowę z wysokiego „C” rozpoczęły Orlęta - wysoki pressing pozwolił im stworzyć dwie dogodne sytuacje, na szczęście bez konsekwencji. Niestety, w 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jedna z zawodniczek Orląt pięknym strzałem głową dała swojemu zespołowi prowadzenie. Stracona bramka wyraźnie podłamała zespół Mszczonowianki, a gospodyniom dodał wiatru w żagle. Skończyło się 0:4, choć podopieczne trenera Czarneckiego także miały okazje przynajmniej na bramkę honorową - najlepsze Katarzyna Domańska i Paulina Wołczyńska.

- Przegrywamy 0:4 i może dziwnie to zabrzmi ale wraz z dziewczynami czujemy niedosyt po tym spotkaniu - podsumował trener Mszczonowianki. - Zdawaliśmy sobie sprawę  z kim tak naprawdę się mierzymy. Drużyna Orląt nie poniosła w tym sezonie ani jednej porażki i pewnie prowadzi w naszej lidze. Mimo to w pierwszej połowie nawiązaliśmy równorzędną walkę i schodząc na przerwę wierzyliśmy, że możemy urwać punkty zdecydowanym faworytkom. Niestety, zabrakło koncentracji przy stałym fragmencie gry w drugiej  połowie i Orlęta wyszły na prowadzenie. Od tego momentu nasz zespół próbował odrabiać straty i zdecydowanie się otworzył. Mimo prób z naszych ataków nic nie wynikało, a druga bramka dla Orląt, to śmiało można rzec "stadiony świata". Dwie kolejne bramki to już nasze ewidentne błędy i spotkanie ostatecznie zakończyło się wysoką porażką. Mimo takiego wyniku jestem dumny z zawodniczek bo pokazały ogromny charakter i na pewno wyciągniemy odpowiednie wnioski.

Zapraszamy już teraz na kolejny mecz naszych dziewczyn , który odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 16:30.

Orlęta Baboszewo - KS Mszczonowianka 4:0 (0:0)

Mszczonowianka: Zgórzak, Leśniewska (70' Puchała), Domańska, Wiesion, Kosowska, Choła (55' Czarnecka), Bodecka (70' Maciszewska), Kozłowska, Motylińska (41' Wołczyńska), Syska, Soszka (41' Cymerman).


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.