KS Mszczonowianka

Porażka z Pogonią

16 maja 2018, godz. 20:58, 331 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

W meczu 25. kolejki IV ligi Mszczonowianka przegrała na własnym boisku z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Spotkanie toczyło się w bardzo trudnych warunkach, przy silnie padającym deszczu. Jak się potem okazało warunki miały spory wpływ na jego przebieg.

Jako pierwsza zaatakowała Mszczonowianka. Już w 7 minucie w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się były gracz Pogoni Marcin Gregorowicz, jednak jego mocny strzał z kilkunastu metrów minimalnie minął bramkę przyjezdnych.

Po okresie dość wyrównanej gry, w której obie ekipy próbowały przystosować się do panujących warunków, w 28 minucie goście wywalczyli rzut wolny z lewej strony boiska. Zawodnik Pogoni mocno dośrodkował w pole karne, tam nikt nie sięgnął piłki, a ta zamiast się odbić wpadła w stojące przed bramką błoto, nabrała poślizgu i ku zaskoczeniu wszystkich wpadła do bramki.

Mszczonowianie próbowali odpowiedzieć na straconego gola, ale w 39 minucie popełnili serię kardynalnych błędów. W akcji pod bramką Pogoni źle zachował się Karol Worach, który zamiast oddać strzał praktycznie podał pod nogi rywala, z tego poszła kontra prawą stroną. Jakub Sosnowski przegrał pojedynek biegowy z zawodnikiem Pogoni, który przebiegł z piłką dobre kilkadziesiąt metrów i pewnym strzałem pokonał Daniela Leszczyńskiego.

W 41 minucie Mszczonowianka powinna cieszyć się z bramki kontaktowej. Sosnowski tym razem dobrze zachował się w polu karnym, przełożył obrońcę i uderzył technicznie "po długim rogu", ale piłka jedynie obiła słupek.

Druga połowa także zaczęła się lepiej dla naszego zespołu. Już w 48 minucie przed dobrą okazją stanął Kamil Marciniak, jednak będąc 5 metrów od bramki praktycznie podał piłkę głową bramkarzowi.

W 53 minucie sytuacja Mszczonowianki stała się już bardzo trudna. W niegroźnej sytuacji rywala sfaulował Sebastian Janik i za to przewinienie zobaczył żółtą kartkę. Ponieważ było to jego drugie takie upomnienie w tym meczu, musiał przedwcześnie opuścić boisko.

Mimo gry w osłabieniu mszczonowianie ambitnie dążyli do zmiany rezultatu, osiągnęli optyczną przewagę, ale długimi fragmentami niewiele z niej wynikało.

Dopiero w 70 minucie ładnym technicznym uderzeniem z kilkunastu metrów popisał się Mateusz Gliński, ale piłka o centymetry minęła bramkę Pogoni.

W 81 minucie Mszczonowianie przeprowadzili chyba najładniejszą akcję meczu, gdy serią szybkich podań pomiędzy Pawłem Lepą, Marcinem Gregorowiczem i Damianem Pociechem, wymanewrowali obronę gości, ale ten ostatni w dobrej sytuacji nie trafił czysto w piłkę i ta po raz kolejny przeleciała obok bramki.

Po tej porażce Mszczonowianka spadła na 3 miejsce w tabeli i do liderującej Broni Radom traci już 4 punkty. Praktycznie ostatnią szansą na włączenie się jeszcze do walki o awans będzie sobotni mecz właśnie z Bronią w Radomiu (19 maja, godz. 17.00).

Mszczonowianka - Pogoń Grodzisk Maz. 0:2 (0:2)

Mszczonowianka: Leszczyński - Marciniak, Jadacki, Worach, Wójcik (82' Czeremużyski), Sosnowski (52' Pociech), Lepa, Janik, Cudny (79' Majchrzak), Dylewski (55' Gliński), Gregorowicz.


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.