KS Mszczonowianka

Drużyna Mszczonowianki z rocznika 1998 rozegrała swój pierwszy tegoroczny sparing w którym zmierzyła się z Mazowszem Grójec.

Początek meczu był bardzo wyrównany, obie drużyny miały swoje szansa na otworzenie wyniku, ale wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się bezbramkowym remisem. W samej końcówce jednak piłka po strzale napastnika Mazowsza tak niefortunnie odbiła się od jednego z naszych obrońców, że zmyliła bramkarza i znalazła drogę do siatki. Do przerwy prowadziło Mazowsze 1:0.

Po krótkiej przerwie, arbiter rozpoczął drugą połowę meczu. Już w 50 minucie zamieszanie przed polem karnym wykorzystał Dawid Urynowicz, który strzałem z dystansu przelobował bramkarza, doprowadzając do remisu. Dalsze minuty to zacięta walka ze strony obu ekip. Niestety, w 61 minucie zawodnik Mazowsza wykorzystał złe ustawienie naszego bramkarza, i strzałem z bocznej strefy boiska przelobował naszego bramkarza. Mszczonowianie chcąc jak najszybciej strzelić bramkę wyrównująca, atakowali ze zdwojona siłą i przyniosło to efekt już kilka minut później, gdy sędzia dopatrzył się przewinienia na naszym zawodniku, który znajdował się w polu karnym rywala. Jedenastkę wykorzystał Mateusz Mogielnicki, który strzałem w prawy dolny róg pokonał bramkarza gospodarzy. Radość z wyniku nie trwała długo, bowiem rywale popisali się dynamiczną i składną akcją zakończoną mocnym strzałem na bramkę. Bezradny bramkarz musiał po raz trzeci wyjmować piłkę z siatki. W końcówce spotkania Dawid Urynowicz przeprowadził samotny rajd lewą stroną boiska, dośrodkował w pole karne i piłka trafiła wprost pod nogi Mateusza Czerwińskiego, który z łatwością umieścił piłkę w siatce. Niedługo potem arbiter zakończył to emocjonujące spotkanie, które ostatecznie zakończyło się sprawiedliwym wynikiem 3-3.

Skład Mszczonowianki '98: Maciek Rużyk - Paweł Szcześniak, Damian Samoraj, Igor Czeremużyński, Maciek Jasiński, Mateusz Czerwiński, Dawid Urynowicz, Przemek Majewski, Mateusz Mogielnicki, Adrian Rogulski, Karol Gradowski. Rez.: Patryk Olesiński, Konrad Koziarski.