Świetny mecz w Ożarowie
03 kwietnia 2015, godz. 14:47, 310 wyświetleń
Po derbowym remisie z Żyrardowianką w ekipie Mszczonowianki panowało uczucie zawodu i niedosytu, ale bardziej niż o sam wynik chodziło o styl gry zespołu. Tymczasem tydzień po najsłabszym, Mszczonowianka rozegrała najlepszy mecz w rundzie, pokonując na wyjeździe jednego z faworytów do awansu – Ożarowiankę Ożarów Mazowiecki 1:0.
Mecz w Ożarowie zapowiadał się na ciężką przeprawę, nie tylko z powodu klasy rywala, ale i stanu boiska, które po opadach nasiąkło jak gąbka i z pewnością nie pomagało w grze w piłkę. Tymczasem mszczonowianie w meczu z Ożarowianką zagrali wręcz koncertowo, w zasadzie przez cały czas mając kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i tylko dużej dozie szczęścia gospodarze zawdzięczają, że nie przegrywali już do przerwy.
Jedynie zaraz po wznowieniu gry po przerwie przez około 10 minut gospodarze mogli mieć nadzieje na coś więcej niż remis w tym spotkaniu, ale podopieczni Dariusza Cackowskiego dość szybko odzyskali rezon, a w 65 minucie zadali decydujący cios. Siwirski przeprowadził rajd wzdłuż pola karnego, zagrał do Pawła Jakóbiaka, który uruchomił na prawym skrzydle Sobańskiego, ten spod linii końcowej wyłożył piłkę ponownie Jakóbiakowi, który strzałem z 6 metrów umieścił ją w siatce, zapewniając Mszczonowiance komplet punktów.
Teraz mszczonowian czeka jeszcze seria 4 kolejnych wyjazdowym meczów ze Zniczem II Pruszków, Energią Kozienice,Wilgą Garwolin i Orłem Wierzbica, a kibice zespół na własnym obiekcie zobaczą dopiero 9 maja, gdy podejmować będzie Hutnika Warszawa.
Ożarowianka Ożarów Maz. - Mszczonowianka 0:1 (0:0)
Mszczonowianka: Mateusz Czarnecki - Pakos, Pastewka, Szczęsny, Sobański, Łojszczyk, Przemysław Jakóbiak, Łopata, Siwirski, Paweł Jakóbiak, Bartłomiej Czarnecki. Rez. Patryk Czanecki, Dąbrowski, Pociech, Skórzyński.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.