KS Mszczonowianka

Mszczonowianka pokonała w Warszawie RKS Okęcie 1:0 po bramce... trenera Rafała Dopierały!

Spotkanie dwóch sąsiadujących ze sobą zespołów nie było wielkim widowiskiem, obydwa zespoły nie stworzyły sobie wielu okazji strzeleckich. Wydarzeniem meczu był z pewnością występ w barwach Mszczonowianki jej trenera Rafała Dopierały, który ze względu na kłopoty kadrowe zmuszony był przywdziać sportowy strój. Zagrał bardzo przyzwoicie, dobrze kierował grą zespołu w środku pola, a w 45 minucie po dośrodkowaniu Tomasza Łopaty z rzutu rożnego, uderzył głową zdobywając zwycięską, jak się okazało, bramkę. Fatalny błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz Okęcia, który przepuścił piłkę pod brzuchem, a obrońcy wybili ją już zza linii bramkowej.

W drugiej połowie Okęcie starało się doprowadzić do remisu, zepchnęło nasz zespół do defensywy, ale miało zbyt mało argumentów w przodzie, by poradzić sobie z dobrze dysponowaną defensywą Mszczonowianki i rozgrywającym bardzo dobre spotkanie bramkarzem Michałem Le Minh'em.

Okęcie Wa-wa - Mszczonowianka 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Dopierała (45')

Mszczonowianka: Le Minh - Oroń, Pastewka, Darnowski, Łojszczyk, Nawrocki, Mitrowski, Ciesielski, Łopata, Dopierała, Cackowski. Rez.: Skórzyński, Romaniuk, Białek.