KS Mszczonowianka

Wysoka wygrana z Drukarzem

05 czerwca 2016, godz. 17:28, 289 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Mszczonowianka w 32 kolejce IV ligi pokonała na wyjeździe Drukarza Warszawa 4:0 (2:0) po bramkach Marcina Gregorowicza (2), Dariusza Cackowskiego oraz Kamila Łojszczyka i nadal jest 2 punkty za liderem - Victorią Sulejówek.

W ostatnim czasie drużynę Mszczonowianki dopadła prawdziwa plaga kontuzji (Bartłomiej Walewski, Bartłomiej Czarnecki, Michał Kwiatkowski, Tomasz Łopata, Patryk Pomianowski, a w meczu ze Zniczem dodatkowo Dariusz Cackowski), do tego doszły kartki, które w meczu z Drukarzem wykluczyły dodatkowo braci Jakóbiaków. Całe szczęście rywal jest w tym sezonie spisuje się wyjątkowo słabo, a na dodatek jest już pogodzony z losem, czyli spadkiem do Ligi Okręgowej. Mszczonowiance nie postawił trudnych warunków, a jednym z bohaterów spotkania był wracający do gry Dariusz Cackowski, który nie dość, że zdobył bramkę, to jeszcze dopisał sobie 2 asysty. Pozostałe trafienia były dziełem Marcina Gregorowicza (2) oraz Kamila Łojszczyka i Mszczonowianka odniosła w Warszawie łatwe zwycięstwo 4:0. Warto odnotować debiuty mszczonowskiej młodzieży - Damian Samoraj po raz pierwszy wybiegł bowiem w podstawowym składzie Mszczonowianki, a dla Mateusza Mogielnickiego, Igora Czeremużyńskiego, Macieja Jasińskiego był to absolutny debiut w pierwszej drużynie w rozgrywkach ligowych.

Teraz mszczonowian czekają mecze z Błonianką Błonie (11 czerwca, godz. 17.00) oraz Szydłowianką (wyjazd, 18 czerwca) i muszą je nie tylko wygrać, ale liczyć na potknięcie Victorii Sulejówek, która zagra jeszcze z KS Konstancin (wyjazd) i Hutnikiem Warszawa (dom).

Drukarz Warszawa – Mszczonowianka 0:4 (0:2)

Skład: M. Czarnecki - Łojszczyk, Pastewka (82' Czeremużyński), Ziemnicki, Marciniak, Pociech (82' Mogielnicki), Cackowski, Buszta, Skórzyński, Samoraj (78' Jasiński), Gregorowicz.


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.