KS Mszczonowianka

Wysoka wygrana ze Spartą

22 sierpnia 2015, godz. 15:04, 306 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Mszczonowianka wysoko pokonała na własnym boisku Spartę Jazgarzew 5:0, a wynik ustalony został już do przerwy. Bramki dla podopiecznych Rafała Smalca zdobyli Damian Pociech (3) i Paweł Jakóbiak (2).

"Wyniki gorsze niż gra" - to zdanie powtarzano jak mantrę w Mszczonowiance, która zaczęła sezon od dwóch porażek, choć w obu spotkaniach nie była gorsza od rywali. Czekano na przełamanie, które pozwoliłoby odbić się drużynie o dna, i być może takowe nastąpiło w meczu ze Spartą Jazgarzew.

Po dwóch kolejkach w ekipie Mszczonowianki panowała atmosfera daleka od euforii, jednak wszyscy w klubie zdawali sobie sprawę, że forma zespołu jest znacznie lepsza, niż osiągnięte wyniki i to było podstawą do optymizmu. Dobrą okazją do przełamania był mecz ze Spartą Jazgarzew, która również nie rozpoczęła sezonu najlepiej, ale zapewne niewielu spodziewało się, że mszczonowianie rozjadą rywali niczym walec drogowy. Podopieczni Rafała Smalca w I połowie grali prawdziwy koncert, a dyrygentem był młodzieżowiec – Damian Pociech, który do spółki z Pawłem Jakóbiakiem zupełnie rozmontowali obronę Sparty.

Już w 5 minucie Bartłomiej Walewski świetnym prostopadłym podaniem uruchomił Pociecha, który wbiegł w pole karne i niczym rutyniarz wyczekał bramkarza i posłał piłkę tuż przy słupku.

W 9 minucie mogło być 2:0. Pociech strzelał z kilkunastu metrów i został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Przemysława Jakóbiaka, który pomylił się o kilkadziesiąt centymetrów.

Niespełna 2 minuty później świetną centrą spod linii końcowej boiska popisał się Pociech, a z bliska głową piłkę do bramki skierował Paweł Jakóbiak.

Goście w I części gry mieli niewiele do powiedzenia, z rzadka zapędzali się w pole karne Mszczonowianki, ale udało się im to w 15 minucie. Groźny strzał zawodnika Sparty świetnie jednak obronił Michał Kwiatkowski.

W21 minucie znowu z obroną gości zabawiła się para Paweł Jakóbiak – Damian Pociech. Ten pierwszy zakręcił obrońcami i posłał płaskie dośrodkowanie, a drugi wślizgiem umieścił piłkę w siatce. 3:0.

W 35 minucie kibice Mszczonowianki przeżyli huśtawkę nastrojów. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę próbował opanować Paweł Jakóbiak, jednak był ewidentnie ciągnięty za koszulkę, sędzia jednak nie zareagował co spotkało się z dezaprobatą trybun, ale trwało to zaledwie ułamek sekundy, bowiem do bezpańskiej piłki dopadł Pociech i mocnym strzałem podwyższył na 4:0, kompletując tym samym hat-tricka.

W 42 minucie Pociech mógł dołożyć kolejną bramkę, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem Sparty. Wydaje się jednak, że mógł w tej sytuacji odegrać do kolegi z zespołu, który miałby przed sobą pustą bramkę.

Mimo to Mszczonowianka jeszcze przed przerwą podwyższyła na 5:0. W pole karne po raz kolejny szarżował Pociech, obrońca Sparty wykonując wślizg zagarnął piłkę ręką i sędzia podyktował rzut karny, zamieniony przez Pawła Jakóbiaka na bramkę. Na przerwę mszczonowianie schodzili więc w doskonałych nastrojach, a szczególne powody do zadowolenia mieli Damian Pociech (3 bramki, 2 asysty) oraz Paweł Jakóbiak (2 bramki, 2 asysty).

Druga połowa toczyła się już w znacznie słabszym tempie. Zadowolona z wysokiego prowadzenia Mszczonowianka nie forsowała już tempa, a Sparty nie było tego dnia stać na podjęcie równorzędnej walki. Mimo to kilka sytuacji podbramkowych było, m.in. Kwiatkowski najpierw wygrał pojedynek sam na sam z byłym graczem m.in. Widzewa Emilem Wrażeniem (swoją drogą, wiele wskazuje na to, że mógł to być jego ostatni mecz w barwach Sparty, bowiem ponownie Widzew zagiął na niego parol), a potem jeszcze wybronił mu karnego podyktowanego za zagranie ręką Kamila Łojszczyka. W końcówce dwie doskonałe okazje miał Marcin Gregorowicz, ale za każdym razem przegrywał pojedynek z bramkarzem Sparty.

Teraz Mszczonowiankę czeka ciężki wyjazdowy mecz z KS Konstancin (środa), a w sobotę o godzinie 13.00 podejmować będzie Hutnika Warszawa.

Mszczonowianka – Sparta Jazgarzew 5:0 (5:0)

Bramki: 1:0 Pociech (5'), 2:0 Paweł Jakóbiak (11'), 3:0 Pociech (21'), 4:0 Pociech (35'), 5:0 Paweł Jakóbiak (45' – karny).

Mszczonowianka: Kwiatkowski - Łojszczyk, Pastewka, Cackowski, Skórzyński - Łopata, Jakóbiak Przemysław, Pomianowski (84' Młynarczyk), Walewski (60' Gregorowicz), Jakóbiak Paweł (76' Buszta), Pociech (82' Siwirski).


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.