Zabrakło niespełna 10 minut
23 maja 2017, godz. 19:37, 315 wyświetleń
Po dobrym, choć przegranym, meczu z liderem IV ligi piłkarki Mszczonowianki zapewne liczyły na punkty przywiezione z Pułtuska. Niestety, zabrakło 10 minut.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla mszczonowianek. Już w 15 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, zawodniczka FUKS strzałem głową otworzyła wynik spotkania. Odpowiedź była jednak natychmiastowa, już w 22 minucie Dominika Cymerman strzałem z narożnika pola karnego doprowadziła do remisu. Rezultat 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Po przerwie zespół z Mszczonowa dążył do tego, aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. W 65 minucie po pięknym podaniu Klaudii Bodeckiej, Dominika Cymeramn kolejny raz popisała się fantastycznym uderzeniem zza pola karnego i wyprowadziła swój zespół na prowadzenie.
Niestety, już w 72 minucie (kobiety grają 2x40 minut) na tablicy był już wynik 2:2, a niespełna 3 minuty przed końcem meczu kolejny cios wyprowadziły zawodniczki z Pułtuska, które objęły prowadzenie 3:2. Mszczonowianki walczyły do samego końca i mogły pokusić się o remis, ale Magda Czarnecka w sytuacji sam na sam uderzyła tuż obok słupka.
- Mecz na pewno bardzo emocjonujący i pełen dramaturgii, ale jako zespół jesteśmy źli na siebie, że w tak łatwy sposób tracimy prowadzenie – powiedział trener Bartek Czarnecki. - Kolejny raz gra naszego zespołu wygląda nieźle, ale nie idzie to w parze z wynikami. Brakuje przede wszystkim koncentracji w ostatnich minutach. Grając z Orlętami, również traciliśmy bramki w końcówce spotkania. Na pewno zwróćmy na to uwagę przy następnych spotkaniach.
FUKS Pułtusk - KS Mszczonowianka 3:2 (1:1)
Bramki: 2x Dominika Cymeramn
Skład: Soszka, Leśniewska, Wiesion, Domańska, Kosowska, Kozłowska, Domańska, Bodecka, Cymerman, Czarnecka, Puchała (70' Chimanienko)
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.