Zabrakło tak niewiele!
19 czerwca 2016, godz. 17:29, 308 wyświetleń
Mszczonowianka wysoko pokonała na wyjeździe Szydłowiankę 7:2, ale to nie wystarczyło, by zagrać w barażu o III ligę, bowiem w równolegle rozgrywanym spotkaniu Victoria Sulejówek pokonała Hutnika Warszawa 4:0 i to ona zagra o awans.
79 punktów, 88 bramek strzelonych i tylko 28 straconych, seria 30 meczów bez porażki – brzmi to nieprawdopodobnie, ale taki bilans nie wystarczył Mszczonowiance, by awansować do meczów barażowych o III ligę! W ostatnim meczu sezon podopieczni Rafała Smalca rozbili na wyjeździe Szydłowiankę Szydłowiec 7:2, ale w końcowym rozrachunku musieli uznać wyższość Victorii Sulejówek, która wyprzedziła ich dzięki... większej liczbie bramek strzelonych na wyjeździe w bezpośrednich meczach (1:1 w Sulejówku, 2:2 w Mszczonowie)!
Teraz można się zastanawiać, co by było gdy Mszczonowianka nie przegrała 3 z 4 pierwszych meczów sezonu, gdyby nie dała sobie strzelić wyrównującej bramki w meczu z Victorią w 88 minucie lub gdyby nie straciła punktów ze zdegradowanym KS Warka. Fakt jest jednak taki, że mszczonowianie mają za sobą chyba najlepszy sezon w swojej historii, choć tak naprawdę niewiele na to wskazywało, bo poprzedni był z kolei jednym z najsłabszych w ostatnich latach, a w przerwie letniej w drużynie wcale nie doszło do kadrowej rewolucji. Trener Rafał Smalec potrafił jednak wykrzesać z tej ekipy wszystko co najlepsze i na koniec sezonu zabrakło tej wisienki na torcie w postaci awansu, ale i tak zespół może wystawić sobie bardzo wysoką ocenę.
Jadąc do Szydłowca Mszczonowianka wiedziała, że musi nie tylko pokonać tamtejszą Szydłowiankę, ale i liczyć na potknięcie Victorii Sulejówek w meczu z Hutnikiem Warszawa. Nadzieje budził fakt, że hutnicy w rundzie wiosennej jedynej porażki doznali wcześniej tylko z Mszczonowianką i tylko oni dotrzymywali kroku liderom.
Wszystkie mecze ostatniej kolejki rozpoczęły się równolegle o godzinie 17.00 i gdy w 7 minucie spotkania w Szydłowcu wynik otworzył Kamil Łojszczyk, to Mszczonowianka wirtualnie była w barażach o III ligę. Trwało to jednak tylko 3 minuty, bowiem w 10 minucie prowadzenie w meczu z Hutnikiem objęła również Victoria. Mszczonowianka robiła swoje, jeszcze przed przerwą do siatki gospodarzy trafiali Paweł Jakóbiak (13'), Marcin Gregorowicz (29) oraz Przemysław Jakóbiak (32' – karny) i do przerwy było już 4:0. W tym samym czasie w Sulejówku Victoria prowadziła zaledwie 1:0 i można było mieć nadzieje, że jedna bramka dla Hutnika diametralnie zmieni sytuację w tabeli.
W 55 minucie Szydłowianka zdobyła wprawdzie bramkę na 1:4, ale w 65 minucie odpowiedział Gregorowicz, a w 71 Łojszczyk i było 6:1 dla Mszczonowian. Mniej więcej w tym samym czasie pryskały jednak ich marzenia o III lidze, bowiem Victoria podwyższyła na 2:0, a w samej końcówce dołożyła jeszcze dwie bramki i awans do baraży uczciła efektowną wygraną 4:0. W 74 minucie meczu w Szydłowcu gospodarze jeszcze raz zmniejszyli rozmiary porażki (2:6), ale dwie minuty później ich obrońca skierował piłkę do własnej bramki i Mszczonowianka odniosła na zakończenie efektowne zwycięstwo 7:2, które jednak w konsekwencji jej niewiele dało.
Szydłowianka – Mszczonowianka 2:7 (0: 4)
Bramki: Łojszczyk (7', 71'), Paweł Jakóbiak (13') Gregorowicz (29', 65'), Przemysław Jakóbiak (32' – karny), samobójcza (76').
Mszczonowianka: M. Czarnecki – Łojszczyk (83′ Mogielnicki), Pastewka, Ziemnicki, Cackowski, Skórzyński, Pociech (76′ Samoraj), Przemysław Jakóbiak, Rakoczy (83′ Jasiński), Paweł Jakóbiak (65′ Buszta), Gregorowicz.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.