KS Mszczonowianka

Zapowiedź 16 kolejki okiem RCSLive Stream

15 listopada 2024, godz. 20:08, 22 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Przedstawiamy Państwu zapowiedź 16 kolejki "Syty Król" IV ligi mazowieckiej okiem współpracującym z naszym klubem serwisem RCS Livestream z Ostrołęki. Więcej poniżej

MKS Przasnysz (11) – SKS Oskar Przysucha (8)

Sobota, 16 listopada, godz. 12:00. Przasnysz, ul. Makowska 23

Sędzia główny: Paweł Wrochna

Poprzednia tura spotkań zarówno dla MKS-u Przasnysz jak i Oskara Przysucha była niezwykle udana. Bardzo dobra postawa przasnyszan zaowocowała pokonaniem 2:0 Błonianki Błonie, a gdyby tylko podopieczni trenera Kordka mieli lepiej skalibrowane celowniki wynik mógł być zdecydowanie okazalszy. Podobne wnioski można wysnuć po ostatnim zwycięstwie Oskara. Przysuszanie dominowali w konfrontacji z Wilgą Garwolin, czego efektem jest pewny triumf 3:0.

Na stadionie przy ul. Makowskiej w Przasnyszu powinno być naprawdę ciekawie. Oskar lubi grać ofensywnie gdy przeciwnik na to pozwala. O MKS-ie Przasnysz możemy powiedzieć dokładnie to samo. Zobaczymy, który z trenerów wytoczy potężniejsze działa.

KTS Weszło Warszawa (4) – HKS Hutnik Warszawa (5)

Sobota, 16 listopada, godz. 12:00. Warszawa, ul. Marymoncka 42

Sędzia główny: Jan Chmielak

KTS i Hutnik mają ze sobą wiele wspólnego. Grają na tym samym obiekcie, mają tyle samo punktów w tabeli oraz przystępują do bezpośredniego pojedynku po frustrującej porażce w ostatnim meczu.

Obóz „Dumy Bielan” miał świadomość, że starcie z Mazovią może pójść w obie strony, ale raczej nikt się nie spodziewał, że rozmiary porażki będą tak wysokie. Hutnicy grali naprawdę nieźle do momentu straty pierwszej bramki, jednak Patryk Zych kapitalnym uderzeniem zgasił zapał warszawian.

KTS zawiódł i to na całej linii. Wyprawy do Makowa Mazowieckiego nie da się po prostu skwitować innymi słowami. Porażka, czerwona kartka, a przede wszystkim bezsilność i bezradność. Podobna postawa nie wchodzi w rachubę. Hutnik to zespół, który jest w stanie zdecydowanie szybciej obnażyć błędy ekipy prowadzonej przez trenera Tarnogrodzkiego.

Wszystkie znaki na niebie wskazują, że na obiekcie Aktywnej Warszawy czeka nas przednie widowisko. Derby, podrażnione ambicje i chęć błyskawicznej rehabilitacji. Ta mieszanka wybuchowa łączy oba zespoły, a nam daje nadzieję na kawał dobrej piłki. Na papierze jest to niewątpliwie najciekawsze zestawienie 16 kolejki.

MLKS Józefovia Józefów (15) – GKS Tygrys Huta Mińska (17)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:00. Józefów, ul. Dolna 19

Sędzia główny: Filip Pawłowicz

Walka o czołowe lokaty w lidze jest pasjonująca, ale chyba jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja w dolnych rejonach tabeli. Kilka zespołów intensywnie pracuje nad tym by w kolejnym sezonie ponownie występować na IV-ligowym poziomie. W gronie tych drużyn są Józefovia Józefów i Tygrys Huta Mińska. W sobotę czeka nas bezpośredni bój tych ekip. Chyba nie muszę dodawać, że to kolejnym mecz z kategorii tych o 6 punktów.

2:2 – takim wynikiem zakończyły się ostatnie mecze „Józy” i Tygrysa. Różnica jest taka, że Tygrys gonił wynik, a Józefowianie dwukrotnie obejmowali prowadzenie. To jedna z kilku par tej tury gdzie ciężko jest wskazać wyraźnego faworyta. W 15 kolejce do siatki rywali trafiali Serhii Gerasymets oraz dwukrotnie Ignacy Ognicha. Pojedynek napastników będzie dodatkową ozdobą sobotniej konfrontacji.

GKS Wilga Garwolin (14) – Legionovia Legionowo (10)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:00. Legionowo, ul. Sportowa 34

Sędzia główny: Michał Świątczak

Myślę, że nikt przed sezonem się tego nie spodziewał, ale Legionovia bacznie musi śledzić to, co dzieje się w okolicach strefy spadkowej. Przewaga nad czerwoną kreską wynosi zaledwie 5 punktów, a biorąc pod uwagę obecną dyspozycję legionowian nie jest to jakiś gigantyczny bufor bezpieczeństwa.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja u Wilgi. Team trenera Zawadki ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową i praktycznie od początku sezonu balansuje na krawędzi. Światełkiem w tunelu i optymistycznym aspektem dla kibiców z Garwolina jest fakt, że Grzegorz Piesio i spółka zdecydowanie lepiej radzą sobie występując w roli gospodarzy. Na własnym obiekcie Wilga jest groźna. Legionovia będzie musiała się bardzo mocno napracować by wywieźć z Garwolina jakiekolwiek punkty.

MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki (3) – KS Błonianka Błonie (16)

Sobota, 12 listopada, godz. 13:00. Mińsk Mazowiecki ul. Sportowa 1

Sędzia główny: Piotr Zając

Batalia z Hutnikiem przyniosła Mazovii same pozytywy. Efektowne, wyjazdowe zwycięstwo z jednym z głównych rywali do awansu, błysk geniuszu Patryka Zycha, przełamanie Adriana Gilanta. „Maza” bardzo potrzebowała takiego meczu. W tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości, że w sobotę to gospodarze będą murowanym faworytem do zwycięstwa.

Błonianka ciągle rozczarowuje i ciężko prognozować by najbliższe spotkanie miało diametralnie odmienić oblicze zespołu trenera Pulkowskiego. Skoro Błonianka nie była w stanie wywalczyć kompletu punktów w bojach z drużynami o podobnym potencjale, to tym bardziej nie sądzę, że dokona tej sztuki w dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej (Mazovia, KTS Weszło).

MKS Piaseczno (13) – Makowianka Maków Mazowiecki (12)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:00. Piaseczno, ul. 1 Maja 16

Sędzia główny: Michał Kupidura

Mimo, że w bramce MKS-u cuda wyczyniał Jakub Kordel, broniąc m.in. dwa rzuty karne to i tak z Żyrardowa ekipa z Piaseczna wróciła na tarczy. Po efekcie nowej miotły nie ma już śladu. Marek Końko był w stanie tylko chwilowo przytłumić pożar, który tli się w MKS-ie praktycznie od startu rozgrywek Syty Król IV Ligi. Na 7 ostatnich spotkań, aż 6-krotnie piłkarze z Piaseczna schodzili z murawy jako pokonani.

W Piasecznie niepewność, a w Makowie Mazowieckim euforia. Machina trenera Majkowskiego wreszcie pracuje na odpowiednich obrotach, czego odzwierciedleniem są wyniki. Prestiżowa wygrana w derbach, remis w Mińsku i sensacyjne zwycięstwo z KTS-em Weszło. Makowiance należą się gigantyczne brawa za postawę w ostatnich tygodniach. Dużą bolączką makowian były seryjnie tracone bramki. W wyżej wspomnianych spotkaniach za każdym razem Makowianka kończyła mecz z czystym kontem. 

KS Ursus Warszawa (7) – KS Mszczonowianka Mszczonów (6)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:00. Warszawa, ul. Sosnowskiego 3

Sędzia główny: Bernard Kostrubiec

Sąsiedzi w tabeli skonfrontują się w Warszawie. Moim zdaniem będzie to bardzo wyrównany pojedynek. Szanse rozkładają się w stosunku 50/50. Obie ekipy w poszczególnych fazach tej rundy zasługiwały na miano rewelacji rozgrywek, która ma realne szanse na to, by mocno zamieszać w układzie sił w czubie tabeli. Ursus i Mszczonowianka w pewnym momencie spuściły jednak z tonu i wygląda na to, że właśnie walka o pozycję 6-7 będzie dla obu stron realnym celem na ten sezon.

Obecnie w lepszej sytuacji są zawodnicy z Mszczonowa, którzy mają 5 punktów przewagi nad sobotnimi rywalami. „Traktorki” postarają się zredukować różnicę do 2 punktów, a Mszczonowianka ma ochotę odjechać rywalom na dystans 8 oczek. Kto skuteczniej zrealizuje swój plan? Tego dowiemy się w sobotę.

MKS Ząbkovia Ząbki (1) – MKS Pilica Białobrzegi (18)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:00. Ząbki, ul. Słowackiego 21

Sędzia główny: Łukasz Witczak

Co tu dużo pisać. Najlepszy kontra najgorszy zespół Syty Król IV Ligi. Podejrzewamy, że trener Grzywna mocno zarotuje składem. Ząbkovia jest na tyle mocna, że nie ważne kto wybiegnie na murawę i tak powinno się zakończyć demolką. Trzy punkty pojadą do Ząbek.

KS CK Troszyn (2) – UKS Talent Warszawa (9)

Sobota, 16 listopada, godz. 13:30. Troszyn, ul. Słowackiego

Sędzia główny: Hubert Heba

Po pierwszej połowie byłem pewny, że nie przegramy tego meczu – tak na gorąco po końcowym gwizdku sędziego powiedział trener Michał Złotkowski. Na samym starcie drugiej połowy wydarzyły się okoliczności, których szkoleniowiec Troszyna nie był jednak w stanie przewidzieć. Z boiska błyskawicznie wyleciał Edgardo Ruiz i KS CK gameplan nakreślony w przerwie przez trenera mógł wyrzucić do kosza. Troszyn utrzymał fotel wicelidera, a przewaga nad Mazovią wynosi obecnie tylko jeden punkt. Zachowanie do końca rundy pozycji dającej baraż to dla Jakuba Tyski i spółki obowiązek.

Talent nie pierwszy raz w tym sezonie wypuścił z rąk zwycięstwo. Wydawało się, że dwubramkowa przewaga wypracowana w pierwszej połowie w zupełności wystarczy by dowieźć wygraną do końca. Tak się jednak nie stało i w Warszawie mogą mówić o dużym niedosycie. Tym razem sytuacja jest trochę inna. Punkt zdobyty w Troszynie będzie wynikiem odebranym bardzo pozytywnie. Czy rzeczywiście się tak stanie? Dużo w tym meczu będzie zależało od gospodarzy. Jeśli pozwolą warszawianom rozwinąć skrzydła to mogą tego gorzko pożałować.

 


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.