Żyrardowianka zrewanżowała się za ligę
30 września 2015, godz. 15:29, 329 wyświetleń
Mszczonowianka pożegnała się z Pucharem Polski przegrywając po rzutach karnych z Żyrardowianką 3:4. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1.
Chyba po raz pierwszy w historii doszło do dwóch meczów derbowych o stawkę w odstępie zaledwie 4 dni. W minioną sobotę Mszczonowianka pokonała Żyrardowiankę w lidze 2:1, teraz żyrardowianie zrewanżowali się wyrzucając nasz zespół z Pucharu Polski.
Trener Rafał Smalec w meczu pucharowym dał odpocząć większości swoich podstawowych zawodników, dając szansę zaprezentowania się zmiennikom. Ci poradzili sobie nieźle, do przerwy prowadzili 1:0, a bramkę w 45 minucie zdobył Dariusz Cackowski, skutecznie wykonując rzut karny podyktowany za faul na Macieju Jasińskim.
Gospodarze wyrównali w 50 minucie, wykorzystując gapiostwo obrońców Mszczonowianki przy rzucie rożnym. W końcówce spotkania to mszczonowianie byli bliżsi strzelenia decydującej bramki, ale brakowało szczęścia i zimnej krwi w polu karnym Żyrardowianki.
Doszło zatem do serii rzutów karnych (na tym szczeblu PP nie rozgrywa się dogrywek) i do stanu 3:3 obie ekipy wykazywały się stuprocentową skutecznością. Pomylił się dopiero Bartłomiej Walewski, po którego strzale piłka otarła się o poprzeczkę, ale po zewnętrznej stronie. Przy stanie 4:3 dla Żyrardowianki do piłki podszedł Dariusz Cackowski, który już raz pokonał bramkarza Żyrki z 11 metrów, ale tym razem młody golkiper żyrardowian wyczuł jego intencje i zapewnił swojej ekipie awans do kolejnej rundy PP.
Żyrardowianka - Mszczonowianka 1:1 (0:1) karne 4:3
Mszczonowianka: Derejko - Siwirski, Pastewka,Cackowski, Ręgowski (46’Pociech), Pomianowski (62’Marciniak), Urynowicz (46’ Przemysław Jakóbiak), Jasiński, Buszta, Gregorowicz (46’Czerwiński), Walewski.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.