KS Mszczonowianka

Po spotkaniu z Hutnikiem Warszawa swoją opinią podzielił się trener Mszczonowianki Piotr Kocęba.

Piotr Kocęba – trener Mszczonowianki: Moim zdaniem przespaliśmy pierwszą połowę. Byliśmy za mało aktywni i w bronieniu i w atakowaniu. Rywal prowadził grę, ale niewiele z tego wynikało. Przy wprowadzeniu piłki na naszą połowę raczej ją odbieraliśmy i nie pozwoliliśmy na zbyt wiele uderzeń. Z kolei w budowaniu gry byliśmy zbyt wolni i statyczni, aby przeciwko tak mocnemu zespołowi stworzyć sytuacje stuprocentowe. Kluczowa dla przebiegu meczu była czerwona kartka w 40 minucie spotkania. Nie udało się przetrzymać do przerwy remisu i w drugiej połowie musieliśmy gonić wynik grając w dziesięciu. W drugiej części paradoksalnie lepiej operowaliśmy piłką i szybko strzeliliśmy bramkę na 1:1. Hutnik miał swoje szanse, ale mądrze się broniliśmy i kilka razy wychodziliśmy ze swoimi atakami. Patrząc na te wszystkie okoliczności trzeba mocno docenić ten punkt zdobyty z jednym z faworytów do awansu.