Mszczonowianka przegrała na własne życzenie
15 kwietnia 2023, godz. 20:31, 413 wyświetleń
W rozegranym w sobotę 15 kwietnia w spotkaniu 23 kolejki piłkarskiej Forbet IV ligi mazowieckiej zespół Mszczonowianki przegrał na swoim boisku z broniącym się przed spadkiem do Decathlon V ligi K.S Raszyn 0:1
Przygotowując się do meczu ligowego z K.S Raszyn wszyscy we Mszczonowie zdawali sobie sprawę, że może to być mecz, który pokaże, że drużyna Mszczonowianki prezentuje dobrą formę a porażka w Troszynie była tylko wypadkiem przy pracy. Często jednak jest tak, że jak się czegoś bardzo chce to nie zawsze się to dostaje. Właśnie tak można podsumować w skrócie spotkanie, które odbyło się we Mszczonowie.
Nie mający nic do stracenia a wciąż nie pewny utrzymania zespół gości konsekwetnie realizował plan nakreślony przez swojego trenera. Przede wszystkich były nim akcje, które bazowały na kontrach. Właśnie to ten zespół mimo że więcej z gry miała Mszczonowianka był bardziej konkretniejszy w pierwszych minutach meczu. Duże zagrożenie pod bramką stwarzał duet Arkadiusz Drapsa – Hubert Pakuła. Jednak swoją dobrą grę mógł udokumentować zdobyciem bramki w 10 minucie. Po centrze z rzutu rożnego bliski zdobycia bramki po strzale głową był Marcin Bykowski, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki.
Mszczonowianie swoją obecność i chęć walki o bramkę zaczęli pokazywać dopiero po kwadransie. Jednak albo brakowało im skuteczności, dokładności albo też szczęśliwie bronił golkiper z Raszyna Ilja Matałyha, który okazał się lepszy w pojedynkach z Damianem Pociechem, Patrykiem Obiałą i Patrykiem Kubickim. Te niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić w samej końcówce 1 połowy, kiedy to bardzo dobrym zagraniem przed bramkę miejscowej drużyny popisał się Arkadiusz Drapsa, ale na szczęście mszczonowian zabrakło osoby, która zamknęła by akcję i w ostatecznie skończyło się na strachu. Do przerwy zatem było bezbramek.
Po przerwie dalej Mszczonowianka przeważała ale wciąż popełniała te same błędy. Wszystko chciała zrobić za szybko, co również miało wpływ na stwarzane sytuacje. Jak już one się pojawiły to ponownie górą był golkiper Raszyna Ilja Matałyha albo zabrakło skuteczności. Gdy wydawało się, że mszczonowianie w końcu się przełamią to miko, że byli ofensywnie nastawieni, to zostali skontrowani. W 86 minucie jak się później okazało zwycięską bramkę dla gości z Raszyna zdobył jej kapitan Kacper Kępka i ostatecznie mecz zakończył się wygraną gości 1:0. Dla Mszczonowianki jest to na pewno pewien rodzaj rozczarowania i jednocześnie piłkarska lekcja, która pokazała, że nawet zespół, który broni się przed spadkiem na niższy poziom zlekceważony może wszystkich zaskoczyć i uwierzyć w w swoje ukryte zdolności. Dla gości z Raszyna z kolei była to pierwsza wygrana w rundzie wiosennej, która przerwała passę 4 meczów zdobyczy punktowej i cenna zdobycz w kontekście utrzymania. Za tydzień drużyna Mszczonowianki będzie miała okazję na rehabilitację. Podopieczni Macieja Tataja zagrają wyjazdowy mecz z nieobliczalną drużyną Wilgi Garwolin. Spotkanie to odbędzie się w sobotę 22 kwietnia o 13:00.
Skład Mszczonowianki: Daniel Leszczyński, Wojciech Gorczyca, Jakub Łukasiak, Piotr Petasz, Dawid Jarczak, Konrad Szkopiński, Sebastian Czapa(64'Jakub Skibiński), Jakub Przybył, Damian Pociech, Patryk Kubicki, Patryk Obiała(86'Krzysztof Kozaczuk)
Skład K.S Raszyn: Ilja Matałyha, Marcin Bykowski, Kamil Hernik(87'Paweł Pulkowski), Przemysław Ilczuk, Tomasz Pietrzak(66'Tomasz Okleka), Aleksander Jaskólski, Arkadiusz Drapsa(92'Oliwier Antoniewicz), Alistair Selamolela(76'Kamil Szabłowski)(94'Eryk Kopczyński), Dominik Paradowski, Kacper Kępka, Hubert Pakuła
Mszczonowianka – K.S Raszyn 0:1(0:0)
bramka: Kacper Kępka – K.S Raszyn
żółte kartki: Piotr Petasz, Sebastian Czapa, Dawid Jarczak, Jakub Przybył, Damian Pociech – Mszczonowianka; Kacper Kępka, Ilja Matałyha, Arkadiusz Drapsa, Dominik Paradowski - K.S Raszyn
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.