KS Mszczonowianka

Przedstawiamy Państwu wypowiedzi pomeczowej zawodników obydwu drużyny Pawła Michalskiego ze Mszczonowianki i Konrada Szkopińskiego z Warki

Paweł Michalski – Mszczonowianka: Liczą się dla Nas trzy punkty. Cieszymy się bardzo z ich zdobycia. Pierwsza połowa była głównie pod nasze dyktando.Po pierwszej bramce zyskaliśmy trochę luzu, który pozwolił Nam poczuć się lepiej czego konsekwencją była udana akcja, której zdobyliśmy drugą bramkę.Wydaje mi się, że w drugiej połowie zaczęliśmy zbyt spokojnie. Chcieliśmy wszyscy strzelić bramkę a przeciwnicy to wykorzystali rozpoczynając przy tym tworzenie pojedynczych akcji. Przez moment zrobiło się niebezpiecznie.Szkoda, że nie udało Nam się wykorzystać wszystkich sytuacji. Ja sam miałem co najmniej jedną z nich. Mogliśmy szybko zamknąć ten mecz ale to rywal zdobył bramkę kontaktową. Cieszymy się ze zwycięstwa, które udało Nam się dowieść.

Konrad Szkopiński – K.S Warka: W pierwszej połowie podeszliśmy do rywala za mało agresywnie Przez to oni mieli dużo miejsca do rozgrywania piłki. Skutkowało to wrzuceniem jej za naszą linię obrony. Tym Nam zagrażali.Niestety dla Nas skrzydła podcięła Nam decyzja arbitra, który podyktował rzut karny dla przeciwników. Przy drugiej bramce nasza obrona zupełnie się pogubiła. Piłka została zagrana zza plecy i napastnik rywali wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.W drugiej natomiast troszkę podeszliśmy wyżej. Mniej się baliśmy i przyniosło to efekt w postaci wykreowania kilku sytuacji, gdzie jedna z nich została zakończona zdobyczą bramkową z rzutu karnego.Mszczonowianka jak zwykle pokazała swoją solidność. W tych rozgrywkach IV ligi zawsze pokazywali jakość. Zawsze starają się wyżej podejść do przeciwnika a ich zawodnicy potrafią rozgrywać akcję. Było to dzisiaj widać. Mogli jednak lepiej zagrać od początku, ale trudno. Teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i walczyć dalej.