Pechowa porażka
27 października 2024, godz. 22:40, 185 wyświetleń
W rozegranym w niedzielę 27 października w spotkaniu 13 kolejki „Syty Król” IV ligi mazowiecki zespół Mszczonowianki przegrał w Żyrardowie z mającą ambicję awansu do 3 ligi drużyną Mazovii Mińsk Mazowiecki 0:1
Przystępując do meczu ze Mazovią wszyscy związani ze Mszczonowianką zdawali sobie sprawę, że czeka ich drużynę ciężkie zadanie. Wszystko przez to, że czołowi zawodnicy pauzowali za kartki lub odnieśli kontuzje, które wykluczyły ich z gry. Co gorsza urazu nabawił się podczas rozgrzewki bramkarz Szymon Romański, co dodatkowo utrudniło możliwość manewru. Mimo to miejscowa drużyna nie załamała się i w miejsce wspomnianego bramkarza jego miejsce w bramce zajął gracz z pola Jakub Przybył i całkiem nieźle sobie poradził.
Od początku spotkania stroną przeważającą była drużyna Mazovii, która jednak raziła nieskutecznością lub szczęśliwie bronił bramkarz ze Mszczonowa Jakub Przybył. Okazji nie potrafili wykorzystać m.in. Eryk Więdłocha, Maciej Jankowski, czy też Patryk Zych. W odpowiedzi dwie okazje na zdobycie gola w drużyna Mszczonowianki miał Leon Falecki ale obie próby były niecelne. Do przerwy mieliśmy remis 0:0.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Nadal piłkarze z Mińska Mazowieckiego przeważali stwarzali okazje ale również i mszczonowianie próbowali walczyć. Brakowało im jednak szczęścia i armat z przodu, co uniemożliwiło im rotację oraz zwiększenie siły rażenia. W 70 minucie drużyna przyjezdna wywalczyła rzut karny. Do jego wykonania podszedł Patryk Zych, który najwidoczniej zlekceważył grającego na co dzień na pozycji pomocnika, a w tym meczu z konieczności na bramce Jakuba Przybyła, który skuteczniego go obronił, a dobitka innego z zawodników okazała się nieskuteczna.
W 74 minucie swoją szansę miałą Mszczonowianka, ale po zagraniu piłki do Władysława Tsurkana ten faulował bramkarza. Gdy wydawało się, że zespół występujący w roli gospodarza przetrwa nawałnice i utrzyma szczęśliwy dla siebie remis, to w niegroźnej sytuacji w 81 minucie w wydawało się zażegnanej sytuacji przy próbie wyjaśnienia sytuacji jeden z zawodników Mszczonowianki trafił prosto w nogi Macieja Jankowskiego a piłka wpadła do bramki.
Jak się później okazało to właśnie ta sytuacja przechyliła szalę wygranej na korzyść gości z Mińska Mazowieckiego, którzy przerwali serię Mszczonowianki bez straty punktów na stadionie Żyrardowianki i zainkasowali cenne trzy punkty w walce o awans do 3 ligi. Za tydzień podopiecznych Piotra Kocęby, którzy po 13 rozegranych spotkaniach zajmują 6 miejsce w tabeli czeka kolejny ciężki mecz. W sobotę 2 listopada o godzinie 12:00 Mszczonowianka rozegra mecz w Warszawie z kolejną drużyną marzącą o awansie do wyższej ligi KTS-em Weszło.
Skład Mszczonowianki: Jakub Przybył, Maciej Wojciechowski, Adam Dudziński, Igor Tomaszewski, Dawid Jarczak, Patryk Kroc, Leon Falecki, Adam Stankiewicz, Kamil Łojszczyk, Władysław Tsurkan, Damian Pociech
Skład Mazovii: Igor Ostrowski, Tomasz Lewandowski, Marcin Kozłowski(62'Tomasz Nieścieruk), Oliwier Jurczak(72'Maciej Złotkowski), Michał Gładysz, Rafał Parobczyk(87'Bartosz Malesa), Konrad Wrzesiński(46'Ihor Kraszniewski), Michał Janota, Patryk Zych(76'Michał Podpora), Maciej Jankowski, Eryk Więdłocha(72'Kacper Imiołek)
Mszczonowianka – Mazovia 0:1 (0:0)
bramka: Maciej Jankowski – Mazovia
żółte kartki: Adam Dudziński, Leon Falecki, Dawid Jarczak, Kamil Łojszczyk – Mszczonowianka; Michał Janota – Mazovia
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Brak komentarzy.