KS Mszczonowianka

Po spotkaniu Mszczonowianki z Wilgą Garwolin poznaliśmy opinie trenerów obydwu zespołów Piotra Kocęby i Karola Zawadki.

Piotr Kocęba – trener Mszczonowianki: Przede wszystkim chciałbym pogratulować zespołowi trzech punktów, które nas umacniają w czołówce ligi co mnie bardzo cieszy. Mecz toczył się w strugach deszczu, a pierwsza połowa była dosyć zamknięta. Sytuacje na zdobycie bramki były ale nie były to czysto stuprocentowe. Obijaliśmy przy tym słupki i poprzeczki lub oddawaliśmy niecelne strzały. Zespół Wilgi bardzo dobrze się bronił ale też bardzo dobrze kontratakował. Mieli dwie bardzo dobre sytuacje na zdobycie gola. W pierwszej dobrze zachował się Daniel Leszczyński a w drugiej uratował nas słupek. W drugiej połowie uważam, że była to mocna dominacja naszego zespołu. Poprawiliśmy parę rzeczy i to wszystko wyglądało dużo lepiej. Sytuacji było mnóstwo, a my zdobyliśmy trzy bramki. Trzeba się z tego cieszyć, bo po odpadnięciu z Pucharu dzisiaj pokazaliśmy się znów z dobrej strony. Ponownie dołączyliśmy do tego peletonu, który stanowi czołówkę w tej lidze. Chcemy się w nim utrzymać jak najdłużej. Ostatecznie na co tak naprawdę nas stać i co osiągnięmy w tej lidze to będzie zależało od nas samych. Cieszę z dzisiejszego meczu. Raz jeszcze gratuluje chłopakom tej wygranej. Teraz szykujemy się do gry w kolejnych meczach, już bez rytmy środa-sobota. Przed nami ostatnich sześć spotkań rundy, w których postaramy się również o zdobycie trzech punktów.

Karol Zawadka – trener Wilgi: Uważam, że w pierwszej połowie w pierwszych dziesięciu minutach fajnie zaczęliśmy grać. Szkoda tych kontr, których niepotrafiliśmy wykorzystać, ponieważ mieliśmy trzy bardzo dobre sytuacje bramkowe. Natomiast w drugiej połowie straciliśmy bramkę pierwszą z tych sytuacji, których my nie potrafiliśmy wykorzystać a drugą z kontry w sytuacji 3 na 2. Z taką drużyną jaką jest Mszczonowianka właśnie to najbardziej boli. Najbardziej żałujemy decyzji jakie podjeliśmy, ponieważ bramki straciliśmy przez nasze błędy. To mniej najbardziej boli. Szkoda, bo z przebiegu gry zasługiwaliśmy na remis. Gratuluję zwycięstwa drużynie przeciwnej. Musimy pracować dalej, ponieważ przed nami kolejne mecze ligowe.