KS Mszczonowianka

W rozegranym w sobotę 5 kwietnia w spotkaniu 23 kolejki Syty Król IV ligi mazowieckiej zespół Mszczonowianki zremisował w Żyrardowie z Oskarem Przysucha 1:1. Bramkę dla podopiecznych Piotr Kocęby zdobył Kamil Łojszczyk

Przystępując do meczu z Oskarem Przysucha wszyscy we Mszczonowie spodziewali się, że gdy drużyna powróci do Żyrardowa i grę na stadionie miejscowej Żyrardowianki to wróci dobra passa.Jak się później okazało na zamiast wygranej, drużyna prowadzona przez Piotra Kocębę musiała zadowolić się remisem.

Od początku meczu aktywna była drużyna Mszczonowianki, która od początku chciała narzucić swój styl gry rywalom i to pozwoliło jej na stworzenie kilku groźnych okazji, które jednak przez słabą skuteczność nie została wykorzystane. Sytuacji nie potrafili napastnik Maciej Nalej, pomocnicy Kamil Łojszczyk, Damian Pociech. Drużyna z Przysuchy ustawiła się w na grę z kontry ale w pierwszej połowie w sytuacjach jakie stworzyli, były piłkarz Mszczonowianki Michał Janik, Damian Kołtunowicz czy też Adam Wielgus również brakowało również zawiodła jakość wykończenia. Do przerwy mimo starań obu drużyn mieliśmy bezbramkowy remis.

Po przerwie wraz z początkiem drugiej połowy warunki do gry w Żyrardowie wyraźnie się pogorszyły. Wszystkich zaskoczył mocno padający śnieg, który w miarę upływu czasu ustąpił. Jednak grę w trudnych warunkach wykorzystali podopieczni Piotra Kocęby w 47 minucie kiedy to wynik spotkania pewnym strzałem obok bramkarza otworzył Kamil Łojszczyk i Mszczonowianka objęła prowadzenie 1:0. Po zdobytej bramce gospodarze formalni tego meczu szukali okazji aby podwyższyć swoją przewagę ale dogodnych sytuacji nie potrafili wykorzystać. Najlepszą okazję po błędzie jednego z obrońców Oskara niewykorzystał wciąż szukający pierwszego trafienia dla mszczonowian Maciej Nalej. Z biegiem czasu goście nie załamali się i to oni zaczęli dyktować warunki gry. Zaowocowało to w 66 minucie wywalczeniem rzutu karnego po faulu Damiana Pociecha na Michale Janiku. Jedenastkę w 67 minucie wykorzystał Przemysław Śliwiński i zrobiło się 1:1. Od tego momentu oba zespoły walczyły o zdobycie bramki, która pozwoli dopisać do swojego konta cenne trzy punkty. Wydawało się, że w 91 minucie udało się to piłkarzom Mszczonowianki, którzy za sprawą Kamila Łojszczyka dopieli swego. Jednakże arbiter stojący na linii podniósł w tym momencie chorągiewkę w górę i wyraźnie zasygnalizował głównemu, że piłkarz, który posłał piłkę do siatki był na pozycji spalonej. Była to decyzja mocno kontrowersyjna, ponieważ powtórki wyraźnie pokazały, że piłkarz, który zdobył gola, zrobił to w sposób prawidłowy a piłkarzem, który złamał linię spalonego był Michał Janik. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, który na pewno z umiarkowanym zadowoleniem został przyjęty przez drużynę Oskara, zaś Mszczonowianka może czuć się lekko skrzywdzona. W najbliższą sobotę 12 kwietnia o godzinie 15:00 podopieczni Piotra Kocęby rozegrają kolejny mecz ligowy. Tym razem w Legionowie z tamtejszą Legionovią.

Skład Mszczonowianki: Daniel Leszczyński, Jakub Łukasiak, Jakub Skibiński, Kacper Nowak, Maciej Wojciechowski, Piotr Ćwikowski, Jakub Oszkiel(77'Szymon Romański), Kamil Łojszczyk, Adam Stankiewicz(78'Adam Dudziński), Damian Pociech(89'Patryk Kroc), Maciej Nalej

Skład Oskara: Paweł Wieczorek, Damian Machajek, Michał Janik, Mariusz Moskwa, Patryk Czarnota(79'Michał Dorożyński), Aleksander Bojanowicz, Bartosz Siczek(25'Kacper Pankowski), Damian Kołtunowicz(57'Jakub Świątek), Adam Wielgus, Przemysław Śliwiński(69'Piotr Buda), Maksymilian Vogtman

Mszczonowianka – Oskar Przysucha 1:1(0:0)

bramki: Kamil Łojszczyk – Mszczonowianka; Przemysław Śliwiński – Oskar

żółte kartki: Bartosz Siczek, Damian Kołtunowicz, Przemysław Śliwiński, Michał Dorożyński, Kacper Pankowski – Oskar

czerwona kartka: Daniel Leszczyński – za faul poza polem karnym - Mszczonowianka