KS Mszczonowianka

Zapowiedź 10 kolejki okiem RCSLive Stream

04 października 2024, godz. 10:27, 65 wyświetleń  

Rozmiar tekstu: A A A

Przedstawiamy Państwu zapowiedź 10 kolejki "Syty Król" IV ligi mazowieckiej okiem naszego partnera RCS Livestream

KTS Weszło Warszawa (4) – MKS Piaseczno (11)

Sobota, 5 października, godz. 12:00. Warszawa, ul. Marymoncka 42

Sędzia główny: Daniel Miler

Dwa mecze z bezpośrednimi rywalami do awansu i dwie porażki. Tak prezentuje się bilans KTS-u Weszło w pojedynkach z Mazovią i Troszynem rozgrywanych na przestrzeni ostatnich dwóch kolejek. Marzący o awansie warszawianie nie mogą pozwolić sobie na kolejną stratę punktów, ponieważ peleton walczący o III Ligę może błyskawicznie odjechać.

Minął miesiąc, a wciąż żaden zespół nie znalazł sposobu na wygranie z MKS-em Piaseczno trenera Końko, a próbowali już piłkarze z Józefowa, Garwolina, Przasnysza i Mińska Mazowieckiego. Szczególnie urwanie punktów rozpędzonej Mazovii może imponować. W znakomitej dyspozycji jest Łukasz Krupnik, który co tydzień raczy nas trafieniami przepięknej urody. Czy ponownie dokona tej sztuki, tym razem przy Marymonckiej w Warszawie?

KS CK Troszyn (3) – SKS Oskar Przysucha (8)

Sobota, 5 października, godz. 12:30. Troszyn, ul. Juliusza Słowackiego

Sędzia główny: Arkadiusz Wróbel

Bardzo ciekawy mecz. Mimo, że faworytem będzie oczywiście KS CK Troszyn, to kompletnie nie spisywałbym na straty podopiecznych trenera Łukasza Wiśnika.

Troszyn zagrał świetne zawody przeciwko KTS-owi Weszło Warszawa. W szczególności monolit defensywny sprawiał wrażenie praktycznie nie do skruszenia. Dokładając do tego jak zwykle potężny środek pola i błyskotliwych graczy ofensywnych wychodzi nam mieszanka wybuchowa, która planuje eksplodować właśnie w starciu przeciwko Oskarowi.

Przysuszanie złapali wiatr w żagle, który pcha ich do przodu przez ligowy ocean. Od 31 sierpnia Oskar nie zaznał goryczy porażki, a grał m.in. z wyżej notowanymi rywalami z Mszczonowa i Warszawy (Hutnik). Kibice z Przysuchy bardzo liczą na to, że po sobotniej konfrontacji na liście drużyn, które straciły punkty z Oskarem znajdzie się kolejny faworyt.

MLKS Józefovia (16) – KS Mszczonowianka Mszczonów (5)

Sobota, 5 października, godz. 14:00. Józefów, ul. Dolna 19

Sędzia główny: Paweł Wrochna

Kibice Józefovii wreszcie mogą odetchnąć, natomiast nie będzie to duży haust powietrza. Małymi kroczkami do przodu – miejmy nadzieję, że ta teoria sprawdzi się w przypadku drużyny prowadzonej przez trenera Arkadiusza Grzyba. Tobiasz Filochowski i spółka do 9 kolejki kazali czekać swoim sympatykom na pierwszy komplet punktów w sezonie 2024/25. Całe szczęście odliczanie można już zakończyć. Niekwestionowanym bohaterem wygranego 3:1 pojedynku z Pilicą był Adam Zbyszyński – autor dwóch bramek.

W sobotę do Józefowa przyjedzie znacznie bardziej wymagający rywal niż ten z Białobrzegów. Mszczonowianie wrócili z zaświatów  w konfrontacji przeciwko Talentowi. Po 15 minutach warszawianie prowadzili 2:0, ale wataha trenera Kocęby nie złożyła broni i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. To tylko pokazuje, że Mszczonowianki nie da się piłkarsko „zabić” w trakcie meczu i w każdej chwili trzeba się z nią liczyć.

MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki (2) – KS Ursus Warszawa (6)

Sobota, 5 października, godz. 15:00. Mińsk Mazowiecki, ul. Sportowa 1

Sędzia główny: Michał Wąsowski

Kolejny hit w Mińsku Mazowieckim, a jak potwierdzi się dotychczasowa reguła, to powinni wygrać go gospodarze. Tak było w przypadku pojedynków z Troszynem i Weszło. Ursus radzi sobie troszeczkę gorzej niż wspomniana przed chwilą dwójka, ale ekipa trenera Michała Tarasa niezależnie od formy i okoliczności zawsze jest groźna.

Z formą u „Traktorków” w ostatnich kolejkach jest w kratkę. Stabilna, równa dyspozycja może okazać się kluczem do pozytywnego wyniku w Mińsku Mazowieckim. Mazovia oczywiście postara się do tego nie dopuścić. Mińszczanie w 9 turze spotkań zremisowali w Piasecznie, natomiast warto w tym miejscu podkreślić świetną postawę gospodarzy, którzy prowadzenie stracili dopiero w końcówce meczu. Sportowa złość kipi z podopiecznych trenera Damiana Guzka, a nie ma lepszego miejsca by ją rozładować niż zielona murawa.

MKS Przasnysz (10) – MKS Ząbkovia Ząbki (1)

Sobota, 5 października, godz. 15:00. Przasnysz, ul. Makowska 23

Sędzia główny: Jakub Lewandowski

24 sierpnia – to data ostatniego ligowego zwycięstwa MKS-u Przasnysz. Czas najwyższy się przełamać. Jeśli udałoby się dokonać tej sztuki przasnyszanom już w najbliższą sobotę, to mielibyśmy naprawdę dużą niespodziankę. Bo w takich kategoriach należałoby potraktować potencjalne zwycięstwo z Ząbkovią.

Ekipa z Ząbek doszła już do tego poziomu, że jest w stanie w pełni kontrolować mecz bez użycia maksymalnej intensywności. Taki obrazek widzieliśmy w starciu z Wilgą Garwolin. Podopieczni trenera Tomasza Grzywny mieli za zadanie zdobyć komplet punktów i się za mocno nie przeforsować, zwłaszcza, że czekał ich również pucharowy pojedynek z Talentem. Plan klasycznie, jak to ma miejsce w tym sezonie został zrealizowany w 100%. Czas na misję o nazwie „MKS Przasnysz”.

GKS Wilga Garwolin (14) – MKS Pilica Białobrzegi (17)

Sobota, 5 października, godz. 15:00, Garwolin, ul. Sportowa 34

Sędzia główny: Bernard Kostrubiec

Jakie oblicze Wilga zaprezentuje w najbliższej kolejce? Cytując filmowy klasyk odpowiem: „też chciałbym to wiedzieć Stefan”. Jeśli team trenera Karola Zawadki nawiąże do starć z Przasnyszem i Ursusem to będą duże podstawy ku temu żeby zgarnąć pełną pulę.

Pilica mimo swoich dużych problemów potrafi napsuć krwi rywalom, nawet na wyjazdach. Przekonał się o tym Talent Warszawa. Uważam jednak, że jeśli duet Piesio-Grot wsparty przez resztę kolegów będzie miał swój dzień, to komplet oczek powinien zostać w Garwolinie.

KS Legionovia Legionowo (9) – KS Błonianka Błonie (13)

Sobota, 5 października, godz. 15:00. Legionowo, ul. Parkowa 27

Sędzia główny: Michał Świątczak

W Legionowie zmierzą się zespoły, które mają sporo do udowodnienia. Przede wszystkim to, że pozycja w tabeli nie odzwierciedla potencjału drużyny. Bo potencjał jest i to naprawdę duży, ale na razie nie widać tego na boiskach Syty Król IV Ligi. Te słowa idealnie odzwierciedlają obecną sytuację Legionovii i Błonianki.

Ekipa z Legionowa z drużynami, które są niżej w tabeli radzi sobie naprawdę dobrze. Zdecydowanie gorzej grupie piłkarzy zarządzanej przez trenera Bartłomieja Walewskiego wiedzie się w starciach z czołowymi drużynami Syty Król IV Ligi.

Błonianka natomiast sprawia zdecydowanie lepsze wrażenie, gdy konfrontuje się z zespołami okupującymi wyższe miejsca. Ciągle będę wracał pamięcią do pojedynku w Troszynie. Błędy własne w obronie zadecydowały o braku punktów, ale warto wspomnieć, że Błonianka długimi fragmentami potrafiła grać z Troszynem jak równy z równym, a nawet przeważać. Gdy tego typu postawa będzie normą, a nie krótkim epizodem to kibice Błonianki będą mieli jeszcze sporo powodów do zadowolenia. Zobaczymy czy pierwszy z nich nastąpi już w sobotę.

UKS Talent Warszawa (12) – MKS Makowianka Maków Mazowiecki (15)

Sobota, 5 października, godz. 15:30. Warszawa, ul. Blokowa 3

Sędzia główny: Jan Pawluk

W Warszawie odbędzie się ważny mecz dla układu sił w drugiej połówce ligowej tabeli. Talent z dorobkiem 10 punktów aktualnie zajmuje 12 miejsce. Makowianka ma 3 punkty mniej, co przekłada się na 15 pozycję.

Piłkarze Kamila Majkowskiego po raz pierwszy od dłuższego czasu mieli okazję odśpiewać w szatni swoją ulubioną przyśpiewkę – „Maków on fire”. Po ponad miesiącu na koncie bandy z Makowa Mazowieckiego pojawiły się 3 punkty. Oprócz zwycięstwa trener Majkowski na pewno ucieszył się z czystego konta, bo masowo tracone bramki były dotychczas dużą bolączką makowian. Cel na najbliższy mecz? Pójść za ciosem i ponownie dać kibicom powody do radości.

Z identycznym zamiarem na boisko wybiegną zawodnicy Talentu Warszawa, którzy mogą pluć sobie w brodę po ostatniej ligowej potyczce z Mszczonowianką. Pierwszy kwadrans zapowiadał gładkie zwycięstwo, ale z biegiem czasu warszawianie tracili panowanie nad meczem i finalnie ulegli. Trener Bogumił Bonisławski to bardzo ambitny człowiek i po końcowym gwizdku w Żyrardowie od razu zakasał rękawy i zabrał się za rozpracowywanie Makowianki. Efekty tej analizy ujrzymy w weekend.

GKS Tygrys Huta Mińska (18) – HKS Hutnik Warszawa (7)

Niedziela, 6 października, godz. 15:00. Huta Mińska, ul. Szkolna 4

Sędzia główny: Filip Pawłowicz

W jedynym niedzielnym spotkaniu Huta zagra z Hutnikiem. Mowa oczywiście o Tygrysie Huta Mińska i Hutniku Warszawa. Podopieczni trenera Sergiusza Wiechowskiego nie zdołali podtrzymać do następnego tygodnia dobrej formy z meczu przeciwko Mszczonowiance. Z Makowa wrócili bez punktów i bez żadnej bramki. Jednak Tygrys u siebie to zdecydowanie inny zespół i najgorsze, co może zrobić Hutnik to z góry założyć, że ten pojedynek sam się wygra. Na to właśnie czekają trener Wiechowski i jego zgraja.

Tomasz Kupisz przeciwko Legionovii zdobył swoją debiutancką bramkę dla „Dumy Bielan” i to od razu dającą komplet punktów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a na radarze mistrza Polski z poprzedniego sezonu pojawił się nowy cel – Tygrys Huta Mińska. 

 


Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. KS Mszczonowianka nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak komentarzy.